Test czteropasmowego korektora Elysia xfilter 500
Autor: Marcin Kajtek Makowiec • 30 sierpnia 2013


- Stosunek jakości do ceny
- Solidne wykonanie
- True-bypass
- Brak wewnętrznej metalowej ramki, by uniknąć interferencji
Świat dąży do minimalizmu. Czy to w telefonach komórkowych czy w pamięciach masowych, tak samo w urządzeniach studyjnych. Urządzenia w formacie 500 nieubłaganie wpychają się nam w nasze rackowe szafki studyjne, to co w dzisiejszych czasach można "wepchnąć" w te małe pudełka było nie do pomyślenia 10/15 lat temu.
Budowa
Opisywany poniżej produkt firmy Elysia xfilter 500 to pełnoprawny 4 pasmowy korektor pracujący w klasie A. Jak to w niemieckich urządzeniach bywa - pierwsze wrażenie - solidność. Jako produkt plasujący się w przedziale cenowym kategorii 500ek - "entry level" bardzo pozytywnie zaskakuje wykonaniem, solidnością oraz masą ;-)
Po rozpakowaniu, bezproblemowo zainstalowałem go w „ramce“. Wątpliwości budzi jedynie fakt że producenci nie opakowali urządzenia żadną metalową ramką by uniknąć ewentualnego uszkodzenia od wewnątrz, tudzież interferencji z innych urządzeń znajdujących się w ramce. Korektor po dostarczeniu prądu „budzi“ się do pracy sygnalizując o tym zapalonym białym kółkiem na środku z napisem Elysia.
Na panelu przednim znajduje się 8 pokręteł (4 - wybór pasma, 4 - gain) oraz 6 switchy, które sterują ciekawymi opcjami dodatkowymi, które zwiększają atrakcyjność tego semi-parametrycznego eq.
Pokrętła posiadają 41 "skoków" w zależności od pasma :
- Dla najniższego, oraz najwyższego mogą podbijać/ciąć o 16 dB, lub po przełączeniu w trybie "slope" działać o 4 dB mniej, czyli 12 dB / oktawę. (switche 1 i 2).
- Dla środkowych pasm pokrętła działają w zakresie 13 dB, oraz posiadają opcję zmiennego Q - z 1 na 0.5 - za to odpowiadają switche 3 i 4.
Piątym switchem uruchamiamy opcję "Passive Massage", nazwałbym to "dodaniem powietrza", urządzenie podbija 3 khz, 12 khz, ale zabiera trochę 20 khz. Ciekawa opcja do stosowania na całych miksach.
Urządzenie posiada true-bypass (switch znajdujący się najniżej), co nie jest takie oczywiste bo nie występuje we wszystkich eq jakie spotkałem - bardzo pomocna rzecz, pomagająca w szybki sposób sprawdzić działanie eq.
W praktyce...
Xfilter 500 jest typowym korektorem stereo, więc niestety nie będziemy mogli go wykorzystywać jako dual mono.
W związku z tym musiałem testować to urządzenie na grupach stereo instrumentów, wokali , oraz na sumie miksu utworu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Na sumie gitar elektrycznych gdzie problemem był nagrany dudniący dół oraz brak "ataku w górze" elysia poradziła sobie świetnie. Wokale po rozjaśnieniu, nie sprawiały wrażenia cienkich i jadowitych, elysia posiada bardzo łagodną i muzyczną górę więc ten problem nie istniał. Na sumie miksu użyłem opcji "Passive Massage", lecz nie do końca byłem zadowolony z efektu przez to, że fabrycznie tnie on 20khz i zamyka zamiast otwierać nagranie.
Lepsze efekty zyskałem ustawiając te wartości ręcznie i dodając tej góry, by dodać powietrza. Korektor świetnie sprawdza się w rzeczach delikatnych, tam gdzie zaczynamy radykalnie ciąć lub dodawać dźwięk zaczyna robić się "plastikowy" oraz ma się wrażenie używania pluginu, a nie analogowego urządzenia. Lecz jeśli chcemy do maxymalnie 6 dB rozjaśnić jakiś instrument, lub skorygować jego dół/środek - zadanie to zostanie wykonane idealnie.
PodsumowanieJakie są wady tego urządzenia? To, że jest ono bezpłciowe. Tak jak korektory firmy API, SSL mają swój charakter - Elysia tego nie ma. Czy każdemu tego będzie brakować? Nie do końca. Do pewnych aplikacji uważam, że jest to urządzenie idealne - delikatne, lecz jeśli oczekujemy, by korektor nie tylko służył do kontroli pasma, ale również do dodawania "tego czegoś" to nie tędy droga. Druga sprawa to stosunek jakości do ceny - GENIALNE! Nie ma drugiego takiego korektowa, który w tej cenie oferowałby tak wiele. Za połowę ceny wielu produktów mono dostajemy stereo. Szczerze polecam wszystkim szukającym tanich efektywnych korektorów do swoich "ramek", ta Elysia już u nas zostanie.
|