TEST słuchawek Sennheiser Amperior i Sennheiser HD 205 II

Popularny ostatnio temat pseudo "dyskotek w komunikacji miejskiej" znalazł również odzwierciedlenie w poniższym tekście. Bo gdzie szukać rozwiązania codziennych starć pomiędzy młodzieżą słuchającą muzyki ze swych telefonów a starszyzną chcącą w spokoju dojechać na niedzielny rynek jak nie u producentów słuchawek? Być może to właśnie wśród wielu producentów słuchawek powinniśmy szukać "leku" na nasze skołatane nerwy? Skoczcie więc do sklepów po parę dobrze tłumiących i świetnie grających słuchawek. Ulżyjcie sobie i starszym.

Może wśród wielu marek i jeszcze większej ilości popularnych modeli natkniecie się na gwiazdy tego testu - słuchawki Sennheiser Amperior oraz Sennheiser HD 205 II. Dwa nowe modele od niemieckiego producenta, które różnią się przeznaczeniem, ale doskonale wpisują się w klimat dzisiejszych czasów i potrzeb użytkowników. 

Sennheiser Amperior 

Słuchawki Sennheiser Amperior to w prostej linii kontynuator i spadkobierca sukcesu starszego modelu HD 25-II. Z tą różnicą, że są one ("Inspired by DJ's. Designed for the streets") stylizowane na genialny i świetnie przyjęty model DJ'ski, ale stworzone z myślą o użytkownikach mp3-ek na naszych zatłoczonych ulicach.

Przychodzą do nas w solidnym kartonie przypominającym tekturową szkatułkę otwieraną na jeden bok. Poza dość mocno rzucającym się niebieskim kolorem wszystko ma dawać nam do zrozumienia, że mamy do czynienia z naprawdę ekskluzywnym i drogim sprzętem. W środku, w wypełnionym po brzegi gąbką kartonie wciśnięte są nasze Amperiory. Pod okrągłym tekturowym kartonikiem ze wspomnianym wcześniej napisem znajdują się dwa dodatkowe kable: pierwszy to typowa przedłużka zakończona małym jackiem, drugi to przedłużka z małym jackiem i z pilotem i mikrofonem w jednym. Znalazło się również miejsce na kolejny kartonik z instrukcją. Niestety nie znajdziemy tam żadnego etui czy jakiejkolwiek torby. Szkoda, w o wiele tańszym modelu HD 205 II (o którym wspomnę później)  tę formę pokrowca dostajemy w cenie. 

Zewnętrzna, srebrna część czasz słuchawek oraz okrągłe płytki przykrywające śruby na pałąku to solidne aluminium (wrócę do tego później). Czasze i pałąk od wewnątrz wyścielone są miękką bardzo przyjemną alcantarą, która jest bardzo wygodna, ale w mojej opinii może być najszybciej zużywającym się elementem słuchawek. Użytkownik będzie miał na szczęście możliwość ich wymiany. Szkoda, że producent nie wyposażył zestawu w dodatkową ich parę tak jak w ich djskim odpowiedniku - HD 25-II. Kolejnym elementem, który w mojej opinii może zużyć się dość szybko to kabel przechodzący przez cienkie wgłębienie w pałąku. Gdy dwie części stylowego pałąka są złożone przyciskają one cienki kabel. W testowanych słuchawkach już widać na nim lekkie przetarcie. 

Wspomniany bardzo giętki pałąk podobnie jak w HD 25-II rozkłada się na dwie mniejsze części, dzięki czemu użytkownik może znacznie lepiej dopasować je do swojej głowy. Podobnie jest z samymi czaszami słuchawek. Możemy je swobodnie obniżać lub podnosić wedle naszych upodobań. Możliwości dostosowania ich do potrzeb użytkownika dopełnia jedna wychylana do przodu lub do tyłu słuchawka (dj style +10 do lansu ), bo jak sugeruje producent te słuchawki możemy swobodnie wykorzystywać w klubie.

Słyszalna jakość dźwięku serii Amperior nie odbiega zbytnio od modelu HD 25-II. Oczywiście nie grają one tak płasko (nie jest to stricte dj'ski produkt), ale mamy tu do czynienia z bardzo dobrą reprodukcją dźwięków, a przede wszystkim dolnego pasma i z bardzo wysokim SPL. Brzmienie jest bardzo ciepłe i selektywne, podobnie jest też z dynamiką. Słuchając tych samych utworów na modelu HD 25-II i testowanym tu również HD 205 II mamy wrażenie, że Amperiory dają nam znacznie lepszą panoramę i znacznie, znacznie więcej przestrzeni. Nie mamy jednak wrażenia, że coś nam ucieka, zamknięta charakterystyka słuchawek na to nie pozwala. Słuchawki bardzo dobrze tłumią, a przy takich możliwościach ciśnienia akustycznego można spokojnie nabawić się problemów ze słuchem. Zaznaczam więc, że nie musicie na maxa podgłaśniać swoich utworów, aby wydobyć z Amperiorów to co najlepsze.

Podsumowanie 

Jakość komponentów oraz sposób ich mocowania stoi na najwyższym z możliwych poziomów. Na pewno znajdziemy tam parę elementów, które swój żywot zakończą szybciej niż inne, ale na całe szczęście są one wymienne - również kable. Słuchawki Sennheiser Amperior są wygodne, lekkie, bardzo dobrze brzmią i są po prostu modne. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ten model jest młodszym bratem pancernych HD 25-II, to o żywotność całego modelu martwić się nie musimy.

A więc co tak naprawdę odróżnia Amperiory od HD 25-II?  Impedancja i aluminiowe nakładki na czasze. Aluminiowa konstrukcja jest znacznie sztywniejsza przez co nie drga tak jak plastik i generalnie jest cichsza. Walory brzmieniowe są przez to lepsze. Amperiory posiadają impedancję na poziomie 18Ohm, oznacza to, że lepiej nadają się do reprodukowania dźwięku z małych urządzeń typu iPhone, Ipod czy podobnych innych producentów. Zagrają głośniej, ale ryzyko szumienia jest większe niż w przypadku słuchawek o wyższym poziomie impedancji. Różnice w reprodukcji dźwięku z małych urządzeń typu iPhone są jednak niewielkie. 

Zastanawiając się nad kupnem tego modelu będziemy musieli zrobić jeszcze parę innych porównań z HD 25-II, choćby tych dotyczących ceny i tego co w niej otrzymujemy. W  cenie 1299 zł otrzymujemy więcej kolorów do wyboru (srebrny i niebieski), pilot i bardziej przystępne dla ulicznych użytkowników, cieplejsze brzmienie. W zestawie nie mamy wymiennych poduszek, ochronnego etui tudzież torby.

Sennheiser HD 205 II 

W przeciwieństwie do modelu Amperior HD 205 II zaprojektowano dla DJ'ów. Nie oznacza to, że korzystać z nich nie mogą inni użytkownicy. Wręcz przeciwnie, bardzo długi kabel, gwintowany mały jack i nakładka w postaci dużego to również parę punktów do lansu. Nawet gdybyśmy nigdy nie mieli z tego skorzystać ;) HD 205 II w przeciwieństwie do Amperiorów przychodzą w zwyczajnym przeźroczystym plastikowym opakowaniu, w którym oprócz słuchawek i instrukcji znajdziemy bardzo duże i mocne etui! czego w ponad 5 razy droższych Amperiorach nie uświadczymy. 

Na pierwszy rzut oka HD 205 II z zewnątrz wyglądają na niezniszczalne, a na pewno mocniejsze niż Amperiory. Gruby na całej długości mocny pałąk oraz duże czasze podczas pierwszych oględzin sprawiają wrażenie bardzo solidnych. Regulacja słuchawek opiera się na plastikowym wypełnieniu pałąka. Srebrne elementy, to również plastik. Niestety w przesłanej paczce obok słuchawek leżała srebrna nakładka na śrubę mocującą czasze do pałąka. Jeśli wypadła jedna to pewnie wypadnie i druga, a słuchawki stracą na uroku. Świadczyć to może o tym, że nie każdy element jest tu spasowany doskonale. Plastiki odpowiadają cenie i znacznie odbiegają jakością od świetnie zbudowanych słuchawek Amperior. 

Warstwa wierzchnia czasz oraz spód pałąka wyściełane są skóropodobnym materiałem, który jest bardzo przyjemny i w mojej opinii bardziej trwały niż materiał w Amperiorach. Taki materiał zapewnia także lepsze tłumienie. W razie zużycia przyszli użytkownicy będą mogli je wymienić. Czasze genialnie zakrywają uszy , a pałąk bardzo mocno dociska słuchawki do głowy odcinając nas praktycznie całkowicie od otoczenia. Dla DJ'ów taki docisk i tłumienie to zbawienie (taka charakterystyka słuchawek zamkniętych). Ci, którzy zainwestują w HD 205 II, aby słuchać mp3-ek będą musieli przyzwyczaić się do tak mocnego docisku. Podobnie jak w modelu powyższym tutaj też znajdziemy wychylaną jedną słuchawkę. 

Podczas testu jedynym bardzo irytującym elementem HD 205 II był kabel. Bardzo długi, cienki i giętki. Efekt? Cały czas skręcał się pod rękami, a gumowa faktura powierzchni tylko utrudniała rozplątywanie. 

Jakość dźwięku HD 205 II jest poprawna. Słuchawki są selektywne i grają płasko przy każdym poziomie głośności. Docenią to te osoby, którym zależy na poprawnym miksie utworów w klubie. Ich zamknięta charakterystyka i rozmiar czaszy powoduje, że dźwięki nie "wbijają" się nam prosto w bębenki dając naszym uszom więcej przestrzeni.

Podsumowanie 

HD 205 II to najtańszy model w rodzinie słuchawek Sennheisera przeznaczonych stricte do DJ'ki - cena katalogowa 239 zł. To bez wątpienia model entry level. Mamy tu dobrą jakość komponentów i dobrą jakość dźwięku, którą docenimy przy domowych miksach. Bardzo dobry docisk do głowy oraz świetne tłumienie to największe zalety HD 205 II, a więc kupując ten model moglibyśmy pomyśleć również o stosowaniu ich w głośnym klubie.

Tak na zakończenie chciałbym dodać, że na głowie znacznie lepiej leżą Sennheisery HD 205 II, najprawdopodobniej ze względu na mniejszą ilość ruchomych części. I nie jestem odosobniony w tej opinii :D

https://muzyczny.pl/355_informacja_o_producencie_Sennheiser.html