TEST końcówki mocy DIGIT 3k6 firmy SYNQ
Autor: Andrzej Modrzejewski • 25 września 2012

- Całość jest bardzo solidnie zmontowana
- W paśmie subbasowym DIGIT spisuje się znakomicie.
- Trzecie gniazdo głośnikowe dla trybu mostkowego 3k6.
- Wiele zabezpieczeń.
- Bardzo dobry stosunek ceny do jakości
- Mało selektywny środek przy pracy z kolumnami pełnopasmowymi
W dobie „odchudzania” aparatur nagłaśniających pojawia się coraz więcej produktów znacznie lżejszych i efektywniej pracujących. Konwencjonalna końcówka mocy pracująca w klasie H z toroidalnym transformatorem sieciowym waży ponad pięciokrotnie więcej i zajmuje w racku trzykrotnie więcej miejsca niż jego następca działający w klasie D z zasilaczem impulsowym. Takie relacje spowodowały pojawienie się produktów bardzo drogich, jak też i tańszych. W ramach drugiego rozwiązania belgijski producent SYNQ wprowadził na rynek polski serię końcówek mocy DIGIT 1k0, 2k2 i 3k6. Są to końcówki pracujące w klasie D o wysokości 1U i niskiej wadze.
Wygląd zewnętrzny
Wybrana została na test najcięższa artyleria z tej serii - Synq Digit 3k6. Ma ona moc wyjściową 2x1800 W przy 4 ohmach oraz 2x1100 W przy 8 ohmach. Końcówka ta nie pracuje przy obciążeniu impedancją głośników 2 ohmy. Testowany produkt posiada na panelu frontowym dwie gałki do regulacji natężenia dźwięku niezależnie dla kanałów A oraz B. Kolejnym uzupełnieniem są dwa zestawy wskaźników diodowych LED po 5 na każdy kanał. Informują one o pracy końcówki. Dwie dolne określają tryb pracy - lewa czerwona świecąc oznacza działanie w mostku, prawa żółta w trybie mono. Pojawiający się sygnał dźwiękowy zapala następne diody - zielone. Świecące żółtym kolorem diody ostrzegają o maksymalnym wykorzystaniu końcówki. Z kolei dwie czerwone sygnalizują uruchomienie limitera w końcówce. Następne dwie czerwone diody w momencie zapalenia się ostrzegają o uszkodzeniu wzmacniacza.
Frontowy panel posiada duży, dobrze zabezpieczony otwór wentylacyjny oraz włącznik zasilania 230 V. Tylny panel DIGIT 3k6 zaopatrzony został w złącze sieciowe z bezpiecznikiem15 A, 4 wentylatory schładzające i bardzo mało grzejące się radiatory z półprzewodnikami. Zespół gniazd wejściowych i wyjściowych składa się z trzech złączy typu speakon dla kolumn głośnikowych, po jednym na kanał A, B oraz trzecie, czerwone do pracy w trybie mostkowym. Wejścia symetryczne DIGIT 3k6 oparte zostały o gniazda 3k6 XLR damskie oraz równoległe złącza męskie też XLR, służące do przekazania sygnału do następnych końcówek, XLRów itp. W pobliżu tych gniazd znajdują się przełączniki ustalające tryb pracy, następnym ustawiamy czułość końcówki na poziomie 1,4 V, 26 dB oraz 32 dB. Ostatni przełącznik uruchamia filtr górnoprzepustowy od 30 Hz. Obudowa wykonana jest ze stali w kolorze czarno-grafitowym, bardzo odporna na mechaniczne uszkodzenia.
Wrażenia
Zanim przeprowadziłem testy końcówki DIGIT 3k6, postanowiłem zajrzeć do środka urządzenia. Okazało się, że jest to produkt zawierający sporo elementów, w tym też pokrytych czarną farbą, aby nikt nie próbował kopiować. Zapewne jest to kolejna wersja poprawiona przez producenta, opanowana na bazie doświadczeń.
Zasilacz impulsowy został oparty o układ mostkowy pracujący na bardzo wysokiej częstotliwości, co zapewnia bardzo dużą jego wydajność. Całość jest bardzo solidnie zmontowana. DIGIT 3k6 pracuje w klasie D, stąd też jego wydajność wynosi 90/95%, a przekłada się to na małą ilość ciepła wydzielaną przez półprzewodniki. Nad stabilnością termiczną wzmacniacza czuwają cztery wentylatory.
Testowanie końcówki 3k6 z kolumną pełnopasmową ze zwrotnicą pasywną wypadło średnio. Pasmo środkowe było trochę mętne. Czuło się moc w basach i podbicie częstotliwości powyżej 8 kHz w górę. Klasa D wzmacniaczy niestety charakteryzuje się mniej selektywnym środkiem. Lepsza byłaby tutaj klasa TD. Zalecam układ aktywny bez zwrotnic pasywnych, mających wpływ na pracę końcówki. Natomiast w paśmie subbasowym DIGIT spisuje się znakomicie.
Porównanie z końcówką 3U, mającą38 kg wagi o analogicznej mocy wyjściowej i pracującej w klasie H wypadło bardzo korzystnie na rzecz 3k6. Bardzo dobrym pomysłem jest wbudowanie trzeciego gniazda głośnikowego dla trybu mostkowego 3k6. Z resztą wszystkie gniazda speacon mają mostkowane połączenia +1 z +2, -1 z -2, co poprawia prądową wydajność złącza jednocześnie sugeruje użytkownikowi stosowanie kabli głośnikowych czterożyłowych. Takie rozwiązanie gwarantuje dublowanie połączeń.
Kolejnym plusem omawianej końcówki mocy jest cała gama zabezpieczeń:
- przeciwzwarciowe
- eliminacja częstotliwości ponadakustycznych przeciw napięciu stałemu
- termiczne
Układ elektroniczny z nieregulowanym limiterem oraz miękki start zabezpieczają głośniki przed uszkodzeniem. Oczywiście należy pamiętać, aby moc głośników odpowiadała mocy końcówki. W przypadku zastosowania głośników basowych o niedużym wychyleniu membrany warto uruchomić filtr górnoprzepustowy (30 Hz), aby uniknąć ewentualnego ich uszkodzenia mechanicznego.
Podsumowanie
Zastosowanie tej siedmiokilogramowej końcówki może być wielorakie. Najbardziej przydatna jest w torach subbasowych, zestawach mobilnych ze względu na niską wagę. Może współpracować z końcówkami DIGIT 1k0 (2x540 W przy 4 ohmach) i 2k2 (2x1100 W (przy 4 ohmach) tworząc trójpodziałowy aktywny układ kolumn głośnikowych. W tym przypadku 1k0 nadaje się do systemu wysokotonowego, 2k2 dla środkowego pasma i 3k6 dla basów.Dodatkowym argumentem przemawiającym na korzyść tej serii końcówek jest gwarancja i serwis w Będzinie w firmie Lighting Center, która dostarczyła wyżej wymienioną końcówkę do testów.