TEST: Behringer Powerplay 16 - cenowa rewolucja
Autor: Artur Lutyński • 18 czerwca 2012- Intuicyjność obsługi
- Wysoka jakość
- Funkcjonalność
- Konkurencyjna cena
- Możliwość ustawienia wzmocnienia, panoramy, EQ na każdym kanale oraz sumie!, solo, mute
- Wygodny system montażowy do stojaka
- Rozmieszczenie wejść ULTRANET
- Urządzenie wygląda na nie dość trwałe na warunki sceniczne
CENOWA REWOLUCJA. Właśnie te słowa cisną mi się na usta po pierwszym kontakcie z nowym produktem firmy Behringer, a dokładniej z systemem monitoringu POWERPLAY 16.
Firma Behringer być może nie ma najlepszej renomy na polskim rynku, ale paradoksalnie należy jej oddać iż w naszym kraju nad Wisłą cieszy się ogromną popularnością, gdyż jesteśmy stosunkowo biednym narodem a produkty firmy z uchem w logu są naprawdę bardzo tanie i przy tym często solidne. Mimo iż co niektórzy nadal uważają Behringera za sprzęt o "niższej wartości” (cytuję jednego z klientów pewnego sklepu w Poznaniu), pragnę w tym momencie poinformować, że już niebawem ich światopogląd ulegnie radykalnej zmianie. Behringer zmienia wizerunek a wraz z nim zmieniają się jego produkty, oczywiście na plus.
Po dwóch tygodniach testów POWERPLAY 16 (na którego notabene czekałem blisko rok od momentu premiery podczas targów NAMM do momentu gdy pierwsza sztuka przybyła do Polski) jestem w stanie powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że mam w dłoniach prawdziwy HIT. Tanie i mega funkcjonalne urządzenie. No po prostu HIT:)
Dość niezdrowej podniety, skupmy się na szczegółach. Jak zapewne większość z czytelników dobrze wie firma Music Group, która posiadała pod własnymi skrzydłami markę Behringer wykupiła dwie bardzo cenione w przemyśle audio marki, a mianowicie MIDAS’a oraz KLARK TEKNIK’a. W momencie tej zaskakującej fuzji ludzie obserwujący tą sprawę zastanawiali się, czy będzie to moment, w którym MIDAS i KLARK TEKNIK zniżą poziom swoich doskonałych produktów do BEHRINGER’a czy też BEHRINGER wejdzie na wyższy poziom jakości swoich produktów.
Na szczęście dla nas wszystkich MIDAS i KLARK pozostały na swoim poziomie a BEHRINGER jako marka z nowymi produktami wspięła się o kilka oczek wyżej, czego dowodzą nowe produkty wypuszczone na rynek w 2011 roku. Przy czym cenowo Behringer pozostał na lubianym, niskim pułapie, nie dając konkurencji najmniejszych szans.
Zastanawiałem się jak to możliwe by firma produkowała lepiej, dokładniej i coraz to ciekawsze produkty zachowując niższe ceny. Dostałem odpowiedź od pracownika nowego dystrybutora BEHRINGERA firmy SOUNDTRADE. Poinformował mnie w rozmowie telefonicznej, że w fabrykach BEHRINGERA nastąpiła rewolucja i zakupione zostały najnowocześniejsze linie technologiczne do produkcji by zaspokoić wysoką jakość nowych marek w „stajni”, a nowe urządzenia BEHRINGERA produkowane są na tych samych maszynach co wspomniany MIDAS i KLARK TEKNIK. Co więcej, fuzja przyniosła BEHRINGEROWI nowych konstruktorów i elektroników, którzy jak się okazuje chętnie dzielą się nowymi pomysłami i technologiami
Testowane urządzenia z serii POWERPLAY 16, ze względu na nazwę przywołują na myśl bardzo popularne POWERPLAY PRO-8 HA8000 oraz POWERPLAY PRO-XL HA4700 (którego dwóch sztuk jestem posiadaczem – już niedługo). POWERPLAY z serii PRO są niczym innym jak wzmacniaczami słuchawkowymi, POWERPLAY 16 natomiast to zupełnie inna bajka, o czym poniżej.
W skład systemu POWERPLAY 16 wchodzą następujące podzespoły,
które nabywać można oddzielnie według własnych upodobań. I tak oto mamy:
- POWERPLAY 16 P16-I – jednostka centralna dostarczająca sygnały wejściowe do systemu. System może funkcjonować bez niej jedynie w połączeniu z konsoletą X32.
- POWERPLAY 16 P16-M – mikser osobisty
- POWERPLAY 16 P16-MB – uchwyt na statyw mikrofonowy do miksera osobistego
- POWERPLAY 16 P16-D – router dla dodatkowych 8 linii mikserów.
DLA KOGO
System POWERPLAY 16 to system odsłuchu przeznaczony do studio nagrań, dla firm nagłośnieniowych oraz dla muzyków występujących na scenie. Nie ma jednakże przeciwwskazań by pełnił też rolę personalnych monitorów podczas prób zespołów. Innymi słowy omawiany produkt Behringera znajdzie zastosowanie wszędzie tam, gdzie mamy więcej niż jednego muzyka i jest potrzeba stworzenia niezależnego miksu dla odsłuchującej osoby.
BUDOWA
Wszystkie elementy systemu POWERPLAY 16 wykonane są bardzo solidnie, z dbałością o najmniejsze detale. Nie ma tutaj miejsce na jakąkolwiek fuszerkę i niedopatrzenie. Wszystko jest pięknie spasowane, nic nie lata, nic nie trzeszczy, a przy tym prezentuje się bardzo okazale i profesjonalnie.
Jednostka centralna P16-I jest modułem w formacie RACK 19”, dzięki czemu można ją zamontować w szafie rack lub racku transportowym. Na frontowym panelu znajdziemy 6 gniazd do podłączenia 6 linii mikserków P16-M, oraz 16 przełączników odpowiadających za czułość wejść gniazd znajdujących się na tylnym panelu. Oprócz tego mamy 32 diody, z czego połowa (zielona) informuje o tym czy sygnał wchodzi do urządzenia, druga połowa natomiast (czerwona) wizualizuje moment w którym sygnał jest przesterowany. Z praktycznego punktu widzenia uważam, że wspomniane gniazda ULTRANET (czyli te którymi łączymy się z mikserkami) powinny być jednak na tylnej części obudowy, gdyż zdecydowanie gustowniej wyglądają urządzenia jak nie wiszą przed nimi przewody. Wiem jednak, że w obudowie 1U na tylnym panelu konstruktorzy nie byliby w stanie wcisnąć dodatkowych gniazd, mogli jednak stworzyć obudowę 2U i wtedy czułbym się w pełni szczęśliwy.
Z tyłu urządzenia mamy 16 gniazd typu duży JACK w które wpinamy się np. z AUXów naszego miksera, oraz – UWAGA- dwa gniazda ADAT IN, w które zamiast wiązki kabli możemy wymiennie podłączyć 2 cienkie światłowody. Tutaj duży plus dla BEHRINGERA.
Mikserki osobiste P16-M wyglądają wybornie. Są poręczne i akuratne co do wielkości, przy tym niezbyt ciężkie i co najważniejsze nieszpecące pomieszczenia. Kolorystyka utrzymana została w grafitowo, srebrnych odcieniach – więc esteci powinny być usatysfakcjonowani. Przedni panel mikserka jest rozplanowany w bardzo logiczny i intuicyjny sposób. Znajdziemy na nim 6 sekcji odpowiadających kolejno za wybór kanałów, panoramę, wzmocnienie sygnału na danym kanale, wzmocnienie sumy, equalizację oraz ustawienie pamięci. Po włączeniu miksera, urządzenia rozświetla się za przyczyną diod LED, ale co ważne nie wygląda to jak niegustowna choinka, wręcz przeciwnie. Każda dioda ma swoje miejsce, przez co w mig człowiek wie co dana sygnalizacja oznacza. Na tylnym panelu P16-M znajdziemy gniazdo zasilające (12V), dwa gniazda ULTRANET (IN oraz THRU), gniazdo MIDI IN do zdalnego sterowania mikserem poprzez protokół midi, dwa wyjścia audio typu duży JACK (np. do podłączenia monitorów scenicznych), oraz gniazdo słuchawkowe również na duży JACK.
Pozwolę sobie zatrzymać się jeszcze na sekundę nad panelem frontowym. Znajdziemy na nim ponad 20 przycisków i 8 potencjometrów, które wyglądają bardzo profesjonalnie, jednakże w momencie manualnego zetknięcia sprawiają wrażenie delikatnych. Z pewnością w studio, gdzie są wręcz idealne warunki dla sprzętu i jest większa dbałość ze strony użytkowników, latami nic się z tym nie powinno stać, ale scena jest o wiele bardziej wymagająca i sprzęt dla długowieczności powinien być naprawdę pancerny.
POWERPLAY 16 P16-D swoją budową przypomina urządzenia jakie zna zapewne każdy kto posiada router do komputera, zresztą właśnie taką funkcje pełni to urządzenie. Frontowy panel to zestaw 9 gniazd typu RJ-45, którymi przesyłany jest sygnał protokołu ULTRANET. Pierwsze z gniazd to wejście sygnału z modułu P16-I, pozostałe do wyjścia do mikserów osobistych. Ubolewam nad tym, iż P16-D nie jest w takiej samej obudowie jak jednostka centralna.
FUNKCJONALNOŚĆ
Prowadząc studio nagrań w którym odbywają się nagrania muzyków na tzw. setkę od samego początku istnienia studia szukałem rozwiązania dla jak najlepszego odsłuchu dla muzyków. Sporą część czasu poświęcałem na jak najlepsze ustawienie odsłuchu dla poszczególnych muzyków, po to by grało im się komfortowo i by uzyskać jak najlepszy feeling, od którego przecież zależy efekt końcowy w postaci dobrego nagrania. Samo ustawienie AUXów było czasochłonne, żmudne i wymagało z każdej ze stron sporej cierpliwości a i tak, co chwilę otrzymywałem od muzyków komunikaty typu: ”głośniej klik”, „ciszej bass”, „więcej gitar” itp., itd.
Chcąc zminimalizować i uprościć ten proces już kilka lat temu zacząłem się rozglądać za profesjonalnym systemem odsłuchowym i tak wiem, że na dzień dzisiejszy na rynku znaleźć można kilka zacnych propozycji:
- AVIOM,
- ROLAND M-48,
- MYMIX,
- HEAR TECHNOLIGIES Hear Back system,
- ELITE CORE PM-16 Personal Monitor Mixer,
- FURMAN HRM-16 REMOTE MIXER.
Wszystkie te systemy są z pewnością znakomite i być może są nawet bardziej funkcjonalne (chociaż nie sądzę) od testowanego POWERPLAY’a, jednakże mają jedną zasadniczą wadę – są cholernie drogie. Dla przykładu system AVIOMA dla pięciu muzyków to koszt rzędu 5000 $, system BEHRINGERA to koszt poniżej 2000$. Według słynnego sloganu reklamowego pewnej firmy obuwniczej „Cena, Czyni, Cuda” i na tą chwilę, w polskich realiach mnie to jak najbardziej przekonuje.
Wracając do funkcjonalności i ignorując na tę chwilę ceny. Dostałem do testów 5 osobistych mikserków, wraz z jednostką centralną oraz routerem. Tak się pięknie złożyło, że akurat miałem zabookowaną sesję nagraniową dla zespołu rockowego, który chciał nagrywać na setkę. Takiej okazji do testu przegapić nie mogłem, więc w dniu kiedy zespół miał przybyć do studia, rozpakowałem szybciutko solidnie zapakowane urządzenia i zrobiłem błyskawiczne rozeznanie, „co z czym się je”. Jak się okazało, POWERPLAY 16 to bardzo intuicyjny system. Opanowanie mikserka, bez instrukcji, zajęło mi dosłownie 15 minut. Podłączenie całego systemu drugie tyle i system był gotowy do pracy. 5 mikserków połączonych z jednostką centralną kabelkami (oryginalne przewody mogłyby być o te 2 metry dłuższe) typu skrętka, zakończonymi typowymi wtyczkami RJ45. Tutaj nastąpiło bardzo miłe zaskoczenie, gdyż miksery zasilane są bezpośrednio z modułu P16-I, więc nie potrzebują zasilacza. Zasilacz potrzebny jest natomiast gdy łączymy w sposób szeregowy od mikserka do mikserka poprzez gniazda THRU. Warto tu dodać, że router P16-D dostarcza zasilanie, aż do 6 połączonych szeregowo mikserków. W moim przypadku zależało mi bardziej na tym aby było jak najmniej kabli na podłodze więc połączenie od mikserów do jednostki centralnej było idealnym rozwiązaniem.
Z mojego głównego miksera, który dysponuje 8 AUXami wyszedłem przy pomocy złącza ADAT do jednostki centralnej P16-I, po czym uwzględniając skład zespołu oraz jego instrumentarium ustawiłem odpowiednie grupy:
- STOPA
- WERBEL
- OVERHEAD’y
- BASS
- GITARA 1
- GITARA 2
- WOKAL
- KLIK
Z tak przygotowanymi grupami nie pozostało mi nic innego jak wziąć taśmę oraz pisak i na wszystkich pięciu mikserach zrobić odpowiednią opisówkę. Zaskakująco szybkie podłączenie, dało mi na tyle czasu przed przyjazdem zespołu, że zdążyłem wypalić w spokoju dwa papieroski i wypić pyszną kawę? Gdy rockowa horda przybyła do studia oraz gdy rozstawili się ze sprzętem a ja ogarnąłem całą misterną kwestię omikrofonowania nadszedł czas na tzw. odprawę. Zebrałem chłopców przed testowany mikserek odsłuchowy i wyjaśniłem raz a dokładnie co do czego służy, po czym obserwowałem reakcje muzyków. Okazało się, że zarówno mi jak i samym instrumentalistom obsługa P16-M przyszła z wielką łatwością. Te urządzenia skonstruowane są tak, że nawet pięciolatek (nie umniejszając inteligencji dzieciom) bardzo szybko znajdzie się w temacie. Łatwość obsługi to ogromna zaleta tych mikserów.
Podczas nagrania miałem jednak dwie sytuacje w których to myślałem, że przeceniłem zalety BEHRINGEROWEGO systemu. W pierwszej z nich perkusista przestał grać twierdząc, że przestał wszystko słyszeć. Okazało się, że mikserek był na tyle blisko bębniarza, że ten w momencie wykonywania karkołomnego przejścia na bębnach dotknął łokciem gałki Volume, której naciśnięcie powoduje załączenie tzw. PANIC MUTE. Sprawa rozwiązana w 3 sekundy i można było nagrywać dalej. Jednak po godzinie okazało się, że gitarzysta stracił całe ustawienia, które tak pieczołowicie oraz najdłużej ze wszystkich dopracowywał podczas ustawiania odsłuchu. I tutaj również okazało się, że zawinił człowiek a nie sprzęt. Wspomniany gitarzysta w przerwie na zaczerpnięcie świeżego powietrza, odłożył słuchawki na mikserek i załączył przycisk SOLO. W obu przypadkach naprawa zaistniałej sytuacji to były sekundy, a nadmienić muszę, iż były to jedyne problemy podczas całej kilkudniowej sesji tego zespołu.
Osobiście byłem i jestem nadal zachwycony łatwością z jaką pracuje się z nowym modelem systemem POWERPLAY, nie dość tego muzycy również na temat odsłuchu wypowiadali się w samych superlatywach, no bo w końcu kto jak nie oni wiedzą najlepiej czego potrzeba im do ucha.
PODSUMOWANIE
Podsumowując najciekawsze w BEHRINGER POWERPLAY 16 to:
- 24 bitowe przetworniki analogowo cyfrowe
- wejścia ADAT
- 16 kanałowy mikserki
- każdy mikserek dysponuje pamięcią na 16 presetów
- możliwość ustawienia wzmocnienia, panoramy, EQ na każdym kanale oraz sumie!, solo, mute
- wyjście słuchawkowe dużej mocy
- limiter dzięki któremu nie uszkodzimy słuchu i słuchawek
- wyjście liniowe mono/stereo, służące do podłączenia aktywnego monitora
- fajny system montażowy do stojaka – szkoda, że nie w zestawie z mikserkami, tylko jako dodatkowy element, ale to szczegół.
POWERPLAY 16 będą się cieszyły zespoły muzyczne podczas prób i koncertów, firmy nagłośnieniowe, które mają już dosyć chimerycznych gwiazdorów na scenie, którym wiecznie coś w monitorach brakuje, oraz studia nagrań, te niewielkie oraz te gigantyczne które obsługują 48 osobowe chóry Dowolną ilość P16-D też można łączyć ze sobą.
Dodatkową zaletą jest również możliwość połączenia funkcjonalności systemu P16 z możliwościami nowego cyfrowego dziecka marki BEHRINGER – konsolety X32. W tym przypadku, bez używania jednostki centralnej P16-I możemy wysłać 16 dowolnych sygnałów (poszczególne kanały, szyny BUS, efekty itd.) bezpośrednio z konsolety, która również jest wyposażona w złącze Ultranet.
Jednym słowem BEHRINGER odrobił zadanie domowe. Stworzył, bowiem rozbudowany i intuicyjny system, a przy tym dostępny na każdą kieszeń. Oby więcej takich inicjatyw.
Ceny (detal brutto)
P16-I ............................ 1080 zł
P16-D .......................... 660 zł
P16-M ......................... 870 zł
P16-MB ....................... 134 zł
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Pon - Pt: 09:00 - 17:00