Mackie ONYX 1640
Autor: Andrzej Modrzejewski • 29 stycznia 2005- Bardzo ładne brzmienie
- Precyzyjnie działający korektor
- Urządzenie to można wykorzystywać z dużym powodzeniem w pracy na żywo jak i też w studio nagraniowym, a także jako mikser monitorowy spełniający funkcję obsługi sześć dróg odsłuchowych oraz tzw. przestrzał
- Brak przełączników MIC/HiZ
- Brak złącz INSERT w subgrupach
Wśród wielu światowych producentów mikserów analogowych małych średnich i dużych formatów czołową pozycję zajmuje amerykańska firma MECKIE. Od ubiegłego roku pojawiła się seria ONYX.
Małe gabarytowo to modele o symbolach: 1220, 1620, 1640. Natomiast większe oznaczone zostały symbolami: 2480, 3280, 4880. Tych ostatnich prezentacja odbyła się w Londynie we wrześniu 2004 na wystawie PLASA. We wszystkich wymienionych modelach zastosowano korektor Perkinsa charakteryzujący się dużą selektywnością i małymi zniekształceniami fazowymi. Miksery te przystosowane są opcjonalnie do przetwarzania sygnału analogowego na cyfrowy przy pomocy przetwornika 24 bit-wego o częstotliwości taktowania 96 kHz. Przetwornik ten w postaci kasety „FireWire I/O Card” można zamontować w sekcji gniazd urządzenia. Miksery te mogą pracować na imprezach na żywo, a także w małych studiach nagraniowych.
OPIS
Na wagę miksera wpłynął zasilacz impulsowy pracujący w zakresie 100 – 240V napięcia zmiennego, który można dodatkowo obciążyć lampką 12V w celu oświetlenia miksera.
PLUSY I MINUSY
Pewnym mankamentem we wszystkich modelach jest przełącznik korektora. Nie radziłbym go uruchamiać w trakcie imprezy o niskim natężeniu dźwięku, bo możemy być zaskoczeni niemiłym stukiem. Sporym ułatwieniem podczas obsługi miksera jest sprytna kolorystyka gałek i suwaków. Natomiast bardzo wąskie kanały 1640 nie pokrywają się w sensie optycznym z gniazdami XLR i JACK ulokowane na tylniej ścianie z powodu szerokości złącza XLR. Problem ten został rozwiązany przez producenta przy pomocy wymalowanych cyfr i liczb na obudowie tuż przy gniazdach. Innym niewielkim problemem jest brak przełączników MIC/HiZ w pozostałych czternastu kanałach MIC/HiZ, tak jak w pierwszych dwóch. Ułatwiają one dopasowanie sygnału pochodzącego z gitar lub procesorów z wyjściem –10dB eliminując tym samym ewentualne szumy. Użytkownikom zwróciłbym uwagę na otwory odprowadzające ciepło z zasilacza, poprzez które mogą się dostać różne płyny. Istotna rzeczą jest również to by otwory te nie były zasłonięte.
Moim zdaniem mikser zajął pozycję nr 1 w tej klasie w relacji cena do jakości i możliwości. W najbliższym czasie przewiduję spore zainteresowanie ze strony zespołów i dźwiękowców.
Andrzej Modrzejewski