

Geddy Lee Minimoog Model D - klasyk w czerwonej szacie
Wśród instrumentalistów wyróżnić można szereg kategorii, a jedną z nich są tzw. „klawiszowcy”, czyli muzycy wydobywający dźwięki z instrumentów klawiszowych. Przy czym najczęściej określenie to odnosimy do użytkowników wszelkiej maści syntezatorów. W tej ostatniej grupie funkcjonują dwa podgatunki, których nazwy są ściśle związane z konkretnymi markami instrumentów, a to z uwagi na ich specyficzny charakter, zarówno brzmień, jak i sposobu ich kształtowania.
Mam tu na myśli „hammondowców” i „moogowców”. Jednym z najbardziej znanych spośród tych ostatnich jest Geddy Lee, basista, klawiszowiec i wokalista grupy Rush, jednej z najbardziej rozpoznawalnych kapel spod znaku rocka progresywnego. W uznaniu jego dorobku firma Moog - z której to instrumentów Lee intensywnie korzystał - zaprosiła go do współpracy przy przygotowywaniu nowej edycji Minimooga Model D. Oryginał trafił na rynek w roku 1970 i, jak mówi producent, był pierwszym na świecie przenośnym syntezatorem, który wyznaczył kierunek, w jakim podążyli kolejni producenci. Dziś jesteśmy świadkami narodzin wersji Geddy Lee Minimoog Model D.
Brzmienie pozostało to samo, czyli legendarne. Jednak instrument zmienił się zarówno pod względem wizualnym, jak i funkcjonalnym. Przede wszystkim pokrywa go piękny, czerwony, satynowy lakier z metalicznym pyłkiem. Barwa ta koresponduje z kolorystyką scenicznego setupu Geddy’ego z czasów albumu Grace Under Pressure. Pojawiła się też plakietka Starman na froncie i naklejka z drugiej strony. To dodatkowo podkreśla kolekcjonerski charakter instrumentu.
Ponadto wraz z nim nabywca otrzymuje 10-calowy winyl w czerwonym - a jakże! – kolorze, na którym znajdzie dwa ikoniczne nagrania Rush, „Xanadu” oraz „Jacob’s Ladder”. Każdy egzemplarz Geddy Lee Minimoog Model D dostarczany jest wraz z certyfikatem autentyczności, osobiście podpisanym przez Geddy’ego Lee i numerowanym.
Bardziej interesujące jest jednak to, co zmieniło się w środku. Jak wspomniałem, Minimoog pozostał Minimoogiem, czyli syntezatorem w pełni analogowym. Jednak i pod jego maskę trafiła technika cyfrowa. Przede wszystkim poprzez implementację MIDI. Oprócz tego instrument zaopatrzono w nowy układ Hot-Rodded VCA, a także obsługę aftertouch, z dedykowanym oscylatorem niskich częstotliwości, dzięki czemu brzmienie stało się jeszcze bogatsze.
Jedynie cena boli – ustalona została na 5.499 dolarów.
![[img:3]](/img/artykuly/zdjecia/MOOG-Geddy-Lee-Minimoog-3-org.webp)