Urządzamy małe studio / stanowisko do video montażu
Autor: • 20 października 2020Temat własnego studia nagrań tli się w wielu głowach aktywnych muzyków, a także jest często niespełnionym marzeniem wielu „ex” muzyków, którzy wybrali inną ścieżkę kariery. I tak jak grzyby po deszczu w ostatniej dekadzie mamy wysyp urządzeń studyjnych na rynku, tak trzeba potrafić gdzieś się w tym szale zatrzymać i dokonać wyboru.
Od 2019 roku poszukiwaliśmy narzędzi do pracy związanej ze stanowiskiem montażowym AUDIO / VIDEO. Realizujemy tygodniowo kilka produkcji video, rocznie w sumie kilkaset. Aby podnieść jakość naszych video produkcji zdecydowaliśmy o zakupie profesjonalnych narzędzi, a z racji naszych redakcyjnych relacji z producentami oraz dostępem do różnego sprzętu studyjnego, mieliśmy do wyboru i testów, w dłuższym okresie, kilka urządzeń różnych firm.
Nasze główne narzędzie do realizacji nagrań audio, poza mikrofonami rzecz jasna, to interfejs audio oraz monitory odsłuchowe. Dodam, że w naszych poszukiwaniach nie ograniczaliśmy się cenowo. W normalnych warunkach szukając odpowiedniego sprzętu dochodzimy do ściany, którą jest ów budżet lub nasze wymagania techniczne tj. co chcemy nagrać i ile źródeł jednocześnie, czy mamy swój własny program do rejestracji audio (DAW), czy może szukamy kompletu do produkcji tj.: interfejs audio + oprogramowanie.
Podczas sesji zwykle rejestrujemy około 4-6 kanałów audio monofonicznych jednocześnie, zatem wybór interfejsu był podyktowany tymi właśnie wymaganiami. Firma Audiotech dostarczyła nam interfejs Focusrite Clarett8 Pre USB i od razu spodobał się nam jego wyzywający czerwony wygląd. Seria Clarett została powołana do życia w 2015 roku z przeznaczeniem na profesjonalny rynek studyjny. Zresztą producenta, nie trzeba w tym środowisku przedstawiać...
To co rzuca się w oczy w interfejsie, to wygodna kontrola 8 preampów, przejrzysty miernik sygnałów wejściowych, dwa niezależne gniazda słuchawkowe do monitoringu oraz przysisk phantom +48V do zasilania mikrofonów pojemnościowych, D.I boxów itp. Tu mała uwaga - mamy dwa przyciski określające, gdzie zasilanie ma być dostarczone (grupy kanałów: 1-4 lub 5-8 lub 1-8). Było by wręcz idealnie gdyby można było zasilanie Phantom załączać do każdego kanału indywidualnie. Urzadzenia z wyjściem niesymetrycznym podłączone do wejścia mikrofonowego, tu przykładem może być iPhone, iPad lub inne, które podłączycie do interfejsu z gniazda słuchawkowego, w teorii mogą - choć nie muszą - spowodować zwarcie sygnału.
Interfejs może obsłużyć w sumie 18 wejść audio oraz 20 wyjść (2 kanały wejściowe typu combo z przodu interfejsu, pozostałe 6 wejść z tyłu urządzenie oraz 8 wyjść audio (1/4 TRS); jakość przetwarzania to 24-bit/ 192kHz. Jest to interfejs audio w zupełności wystarczający do większości mniejszych produkcji. Gdy planujemy jednak rejestrację wielościeżkową całego zespołu, w dodatku z perkusją, gdzie liczba kanałów rośnie znacząco, nasze potrzeby są wówczas większe i trzeba przewidzieć zakup kilku interfejsów. Za pomocą złącza ADAT można to rozwiązać jak na wykresie.
Nie zagłębiając się w aspekty techniczne szukaliśmy urządzenia, które jest łatwe w obsłudze, szybko można je zainstalować i przystąpić do nagrania nie tonąc w instrukcji obsługi. Nadmienię, że nasze potrzeby zmieniły się w ciągu roku i zdecydowaliśmy, że ważniejszym czynnikiem będzie dla nas mobilność, zatem cierpliwy dystrybutor zaproponował dodatkowo interfejs Scarlett 18i8, który planuje u nas dłuższy pobyt...
Mobilność
Jeśli zamierzacie od czasu do czasu przemieszczać się z interfejsem audio np. na próbę, koncert lub w inne miejsca weźcie pod uwagę rozmiar i jego możliwe zasilanie, bowiem wiele urządzeń na rynku zasilane może być z gniazda USB, co jest świetnym rozwiązaniem, gdy rejestrujemy audio wyłącznie z laptopem, bez dostępu do gniazdka z prądem.
Kolejna sprawa to oprogramowanie.
Większość producentów dostarcza swoje urządzenia z oprogramowaniem sterującym interfejs lub jak w naszym przypadku także z oprogramowaniem dodatkowym. Mogą to być kolekcje efektów (pluginów), biblioteki brzmień lub nawet DAW (czyli program do rejestracji i miksu). Focusrite do każdego modelu interfejsu dodaje bogate pakiety oprogramowania, często swoją wartością przekraczający cenę samych interfejsów. W przypadku serii Clarett do standardowego zestawu efektów do końca roku dodawany jest pakiet Hitmaker Expansion (zobacz szczegóły w tym artykule), a w nim chociażby słynny Antares Auto-Tune w wersji Access, czy też bardzo popularny sampler perkusyjny Addictive Drums 2: Focusrite Special. Ponadto wszyscy posiadacze urządzeń Focusrite co 2-3 miesiące otrzymują licencje i rabaty na kolejne pluginy w ramach oferty Plugin Collective.
Zatem warto przed podjęciem decyzji o zakupie pozbierać aktualne oferty producentów, które interfejsy sprzedawane są z dodatkami. W kwestii wyboru oprogramowania DAW poświęciliśmy Poradnik: Podstawy DAW (przeczytaj).
Po poprawnej instalacji i aktualizacji sterowników włączamy program kontrolny i przystępujemy do skonfigurowania sesji. Od razu zaznaczam, że próba ominięcia tego kroku może wywołać frustrację, gdy np. chcemy dokonać zmian w czasie sesji i nie wiadomo dlaczego coś nie działa. Jest to osobista refleksja, gdyż przytrafiło nam się to nie raz... Zaplanujmy naszą sesję, przejrzyjmy dostępne opcje i poświęćmy te 30 minut na próby, aby nic nas nie zaskoczyło. Focusrite ma bardzo przyjemny i intuicyjny panel, który umożliwia również wystartowanie z gotowych lub przez nas stworzonych presetów. To może przyspieszyć pracę nad naszą sesją nagraniową.
Jak wspomniałem, nie będziemy poruszać w tym artykule aspektów stricte technicznych. W pewnym przedziale cenowym parametry interfejsów są zbliżone i dla większości uszu różnice praktycznie nieodczuwalne. My, kierując się wymaganiami technicznymi, wybraliśmy do pracy producenta, który tworzy interfejsy i profesjonalny sprzęt studyjny od ponad 30 lat. W wielu światowych studiach nagraniowych możecie znaleźć legendarne procesory, kompresory Focusrite w postaci analogowej do dziś.
Zakres dynamiczny, jaki oferuje Clarett Pre USB to 118 bB przy jakości samplowania 24-bit/ 192kHz daje fantastyczne rezultaty brzmieniowe. Takie parametry zapewniają obecnie najwyższą jakość nagrania, gdzie wszelkie niuanse i detale są doskonale słyszalne w nagraniu. Z pewnością nie wykorzystaliśmy wszystkich dobrodziejstw tego interfejsu, ale zapewnić mogę, że usatysfakcjonuje zarówno doświadczonych realizatorów studyjnych, jak i początkujących. Obsługa jest dziecinnie prosta, a przecież o to chodzi przy pracy twórczej - prawda?
Przechodzimy do monitorów odsłuchowych.
Temat także długi jak rzeka i wymagałby odrębnego testu porównawczego monitorów w określonych przedziałach cenowych. Poświęciliśmy kilka poradników na ten temat i do nich zapraszamy na tej stronie. Jednak. Naszym celem było znalezienie niewielkich monitorów do pracy z komputerem iMac 27 cali, które nie zdominują powierzchni roboczej, a jednocześnie pozwolą na komfortowy odsłuch bliskiego pola. Montujemy mnóstwo video reportaży i mamy „bzika” na punkcie zrozumiałości mowy, dialogów. Często nagrywamy także brzmienia instrumentów od cichych, aż po przesterowane sygnały gitarowe i perkusje. Potrzebujemy monitorów, które będą i wielozadaniowe i wiernie przenosić brzmienie instrumentów, aby brzmiały tak, jak słyszeliśmy je podczas rejestracji.
Na targach ISE w Amsterdamie wpadły nam w oko niewielkie monitory EVE audio SC203, a że realizowaliśmy także produkcje video z Polskiego Radia, gdzie w monitory tego producenta zostały wyposażone niektóre studia, poprosiliśmy dystrybutora - także Audiotech - o dosłanie i sprawdzenie ich.
Po odpakowaniu byliśmy niemal pewni, że zostaną zwrócone razem z pozostałym sprzętem po testach, jednak los chciał inaczej. Pomimo - trzeba to przyznać - dość wysokiej ceny za te monitory - zostały i ciężko pracują „na siebie” w naszym studiu.
Przy ocenie monitorów braliśmy pod uwagę oczywiście ich brzmienie, transparentność i komfort pracy. Co było również dla nas ciekawe, używamy także do miksowania słuchawek Byerdynamic DT 770 PRO i charakterystyka, jak i brzmienie jest spójne z EVE audio SC203. Wiec używanie zamiennie tych dwóch odsłuchów jest wielkim komfortem podczas pracy.
Jeszcze ciekawsze jest to, że te niewielkie monitory, i tylko z jednym pokrętłem na pokładzie, oferują bardzo dużo opcji ustawień. Dzięki niemu możemy określić:
- poziom głośności
- wysokie i niskie częstotliwości
- filtr kompensujący odbicia dźwięku od naszego blatu (powierzchni)
- balans
- jasność podświetlenia LED
Głośniki wyposażone są w podkładki FlexiPad na spodzie, które pozwalają oddzielić głośnik od podstawy oraz nadać mu odpowiedni kąt: 0°, 7.5° lub 15°. Zadaniem dodatkowym FlexiPad jest izolacja i pozbycie się zbędnych rezonansów. Głośniki w tych maluchach to 3-calowy woofer z 1-calową cewką. Monitory są oczywiście aktywne, każdy głośnik ma własny wzmacniacz PWM 30 W z oddzielną sekcją filtra do kontroli. Mamy tu także 3 wejścia RCA, optyczne, analogowe oraz USB. W modelu SC203 zastosowano membranę, która działa jak pasywny głośnik, wprowadzany w ruch przez powietrze. Membranę zamontowano z tyłu głośnika, przez co monitory są w stanie zagrać od 62 Hz przy bardzo niskim poziomie zniekształceń.
Monitory podłączamy z komputerem za pomocą USB i wykrywalne są one w każdym DAW i oprogramowaniu do montażu video ( w opcjach preferencje audio lub audio hardware). Co więcej, kontrola głośności odbywa się z poziomu klawiatury komputera, zatem nie trzeba gimnastykować się pomiędzy poziomem głośności komputera, naszego interfejsu, czy monitorów. Jest prosto, wygodnie i profesjonalnie. W tym punkcie trzeba dodać także, że monitory świetnie pracują także jako nagłośnienie do pracy codziennej, słuchania muzyki, czy przeglądania multimedialnych treści internetowych. Brzmią rewelacyjnie jak na takie niewielkie rozmiary, ich pasmo przenoszenia to 62 Hz - 21 kHz przy SPL 94 dB (dane od producenta).
Zapasu basu i wysokich częstotliwości nie zabraknie z pewnością nikomu. Z czystym sumieniem polecamy je do każdego typu pracy z audio, czy do montażu, miksu lub postprodukcji. Dźwięk jest bardzo detaliczny, czysty, nieprzejaskrawiony. Scena dźwiękowa dość szeroka. Monitory nie męczą przy długiej pracy i są praktycznie bezszelestne.
Krótkie podsumowanie
Nasza podróż z monitorami EVE audio i interfejsami Focusrite trwa od ponad roku, ale czy jest to już koniec poszukiwań? Z pewnością nie. Pamiętajmy, że do różnych zadań potrzebujemy różnych narzędzi, a także technologia z roku na rok otwiera nowe możliwości, w konsekwencji podnosząc jakość i dostępność urządzeń.
Zdecydowanie szukajmy opinii osób, które korzystają z urządzeń na co dzień, w pracy. Tak jak nie ma gotowych patentów na stworzenie idealnego miksu nagrania, tak samo nie można powiedzieć, że dany sprzęt jest najlepszy i kropka. Testujmy, słuchajmy i wybierajmy sprzęt najlepszy, na jaki nas stać. Dobre narzędzia to już część sukcesu!
Zostaje jeszcze kwestia talentu, ciężkiej pracy, zdobywania wiedzy, no i nieco szczęścia. :-)