


Electro-Voice ZLX-G2 - uniwersalność w nowej odsłonie
Przenośne systemy nagłośnieniowe to duża wygoda – to nie ulega wątpliwości. Jedne z najpopularniejszych w świecie urządzeń tego rodzaju oferuje Electro-Voice. Modele należące do serii ZLX sprzedano w ponad milionie egzemplarzy. ZLX cieszą się popularnością wśród różnego rodzaju instytucji, nie tylko kulturalnych, klubów, obiektów sportowych czy firm rentalowych i eventowych, ale i też indywidualnych muzyków. Nie dziwi zatem, że producent odświeżył ją i ulepszył, wprowadzając na rynek serię G2.
W odróżnieniu od serii pierwotnej, która obejmowała dwa modele, tę odświeżoną tworzą trzy, różniące się tak pod względem elektroakustycznym, jak i gabarytowym, a co za tym idzie zakresem zastosowań. Mówimy dzis. o serii głośników aktywnych bowiem ZLX G2 występuje również w wersji pasywnej. Zainteresowanych szczegółami odsyłamy na stronę dystrybutora.
Wszystkie trzy przydadzą się jako nagłośnienie eventowe, jakkolwiek – zależnie od wielkości woofera i wytwarzanego ciśnienia dźwięku – na imprezach o różnej skali. Mamy bowiem do czynienia z zestawami, w których zastosowano głośniki niskotonowe o średnicy 8 (nowy członek rodziny ZLX), 12 i 15 cali, wspomaganych przetwornikiem ciśnieniowym. Maksymalny SPL, jaki można z nich i ich 1.000-watowych wzmacniaczy klasy D Dynacorda wykrzesać, to odpowiednio 126, 127 i 129 dB. Gotowe presety, zaszyte w pamięci pokładowego DSP obok presetów czysto efektowych, pozwalają dopasować sygnaturę brzmieniową do aktualnego zastosowania i warunków akustycznych. Do wyboru mamy: Speech, Live, Club, Music oraz FRFR-Guitar. Ten ostatni pozwala na wykorzystanie ZLX-a jako paczki gitarowej.
Zestawy ZLX G2 świetnie sprawdzą się w przypadku muzyków grających w kameralnych warunkach, np. śpiewających z towarzyszeniem gitary i podkładu muzycznego, odtwarzanego przez Bluetooth. Dzięki obsłudze tego ostatniego, można sprząc dwie sztuki ZLX-ów i odtwarzać nagrania stereofoniczne.
Innym polem, na którym ZLX-y doskonale dają radę, to odsłuch np. dla DJ-ów i muzyków. Mocy im nie brakuje, dlatego przebiją się nawet w bardzo głośnym klubie, a i odpowiednie ich ustawienie nie jest trudne, albowiem forma „kick back” (modele 12 i 15), czyli ścięcie dolnej ściany, pozwala na odchylenie ZLX-ów ku tyłowi, zaś dedykowany wpust umożliwia umieszczenie zestawów na statywach. Ścięta jest nie tylko ściana dolna, ale i boczne, a to daje możliwość wykorzystania paczki jako typowego monitora podłogowego – w DSP znajdziemy zresztą stosowne presety na różne okazje (dla ustawienia paczek na podłodze, ścianie bądź statywie).
Paczki ZLX G2, zwłaszcza te większe, można zaprząc do pracy w roli nagłośnienia frontowego (również w towarzystwie subwooferów, DSP daje bowiem dostęp do funkcji podziału pasma), jak i strefowego bądź linii opóźniającej. Czas opóźnienia ustala się w procesorze DSP i jest wyskalowany w stopach i metrach.
Jak przystało na produkt z trzeciej dekady XXI wieku, ZLX-ami można sterować nie tylko lokalnie, przy użyciu wyświetlacza i enkodera na tylnym panelu, ale i zdalnie, korzystając z dedykowanej aplikacji QuickSmart Mobile.
Jak widać z powyższego opisu, nowe zestawy od Electro-Voice są niezmiernie wszechstronne i uniwersalne. Można więc założyć, że będą cieszyły się równie dużą popularnością na rynku, co oryginalna seria ZLX.
Electro-Voice ZLX G2 są już dostępne w najlepszych sklepach muzycznych w kraju.
Sprawdź gdzie kupić |