Cztery razy ONE - a wszystko od JBL
Nie wiem, czy JBL Professional jest pierwszym producentem, jaki wprowadził na rynek mobilne systemy nagłośnieniowe, ale pewnym jest, że takie urządzenia ma w ofercie od lat i wciąż konstruuje kolejne. W niniejszym tekście odniosę się do czterech modeli, które aktualnie są reklamowane przez wytwórcę: EON ONE Compact, IRX ONE, EON ONE Mk2 i PRX ONE. A zatem po kolei.
JBL EON ONE Compact
EON ONE Compact został określany przez producenta jako „szwajcarski scyzoryk wśród mobilnych zestawów nagłośnieniowych”. Wszystkie elementy składowe – 8-calowy woofer, 1-calowy driver wysokotonowy, wzmacniacz, procesor DSP (realizujący zadania związane z obróbką sygnału na czterech kanałach wejściowych, włącznie z funkcją VoxBoost Ducking – jej działania tłumaczyć chyba nie trzeba?) oraz wymienny akumulator - zamknięte są we wspólnej obudowie. Wszystko w sumie waży 8 kilogramów. Pomimo niedużych gabarytów urządzenia, przetwarzane pasmo schodzi do 37,5 Hz (-10 dB).
JBL IRX ONE
Drugim modelem jest IRX ONE. W tym przypadku mamy do czynienia z konstrukcją nieco bardziej rozbudowaną. Jest to system „słupkowy”, którego podstawę stanowi subwoofer z 8-calowym głośnikiem w obudowie bass reflex. Drugi i trzecim elementem układanki są puste, dystansowe segmenty przelotowe (prawdopodobnie można z nich zrezygnować, jeśli nie są w danej sytuacji potrzebne), a na szczycie instaluje się czwarty, zawierający matrycę z sześcioma 2-calowymi driverami wysokotonowymi. Wszystko na czas transportu mieści się w obudowie woofera. IRX ONE oferuje trzykanałowy mikser, z opcją strumieniowego przesyłu sygnału przez Bluetooth 5.0. Na pokładzie pracuje też funkcja tłumienia sprzężeń, oparta na technologii dbx, jak i system duckingu. Całość systemu można przygotować do pracy w mgnieniu oka.
JBL EON ONE Mk2
Trzecim systemem, o jakim chcę wspomnieć, jest EON ONE Mk2, a więc – jak nietrudno się domyślić – rozwojowa wersja wcześniejszego modelu. Koncepcyjnie jest to konstrukcja podobna do IRX ONE, podobnie jak ona składająca się z czterech elementów. Jednak woofer ma średnicę 10 cali, zaś moduł „górki” zawiera osiem 2-calowych driverów, umieszczonych w wybrzuszonej w przód matrycy. Taka konfiguracja zapewnia dyspersję 140 stopni w poziomie i 30 w pionie. Przetworniki napędzane są wzmacniaczem o szczytowej mocy 1.500 W i krzeszą z niej 123 lub 119 dB SPL, w zależności od źródła zasilania. EON ONE Mk2 można bowiem zasilać zarówno z sieci, jak i wymiennego akumulatora, którego pojemność pozwala na 6 godzin ciągłej pracy. 5-kanałowy mikser wyposażono w procesory DSP, w tym produkcji Lexicona.
JBL PRX ONE
I wreszcie najtłuściejszy, premierowy kocur, czyli PRX ONE. W tym przypadku mamy do czynienia z zestawem trzyelementowym, i wszystkie trzy zawierają głośniki. W module bazowym, czyli de facto subwooferze, pracuje przetwornik 12-calowy, zaś w dwóch szerokopasmowych po sześć 2,5-calowych. Ich napęd stanowi wzmacniacz klasy D o mocy 2.000 W, która wystarcza do wytworzenia dźwięku o ciśnieniu do 130 dB. Technologia A.I.M. (Array Inumbration Mechanics) zapewnia równomierność pokrycia, zaś ono samo wynosi 130 stopni w płaszczyźnie horyzontalnej i 30 w wertykalnej.
Cyfrowy mikser zawiera aż siedem kanałów, zaś jego pracą można sterować zarówno lokalnie, przy wykorzystaniu kolorowego wyświetlacza, bądź zdalnie (tak jak i pozostałymi opisanymi tu modelami), za pomocą dedykowanej aplikacji JBL Pro Connect. Oczywiście mikser sprzężony został z potężnym DSP, dającym szerokie możliwości rzeźbienia soundu. PRX ONE wyposażony jest też w cztery pokładowe przedwzmacniacze mikrofonowe o świetnych parametrach, a interfejs Bluetooth 5.0 pozwala przyjmować sygnał z urządzeń mobilnych. Długo by opowiadać…