Dźwięk wysokich lotów w Garmisch-Partenkirchen

Wysokie loty w Garmisch-Partenkirchen – Electro-Voice XLC na 60-ym Turnieju Czterech Skoczni

Firma Electro-Voice zajęła się nagłośnieniem drugiej części Zawodów 1 stycznia 2012. Na trybunach zasiadło wówczas 18 000 widzów. Był to pierwszy raz, gdy TC Showtechnik użyło systemu typu Line Array (głośniki wyrównane w linii) w Garmisch-Partenkirchen.

[img:2]

Tym, czym dla tenisa jest Wielki Szlem, dla golfa – Majors, tym dla skoków narciarskich jest TCS. Cztery obiekty, zlokalizowane w Obersdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen, stają się najbardziej poważanymi i oglądanymi arenami zmagań, a wygrana w turnieju jest jedną z najbardziej prestiżowych w tej dyscyplinie sportu. Jest tak od lat, a zważywszy na 60-y jubileusz turnieju w tym roku, presja wydawała się jeszcze większa, tak samo zainteresowanie konkursem ze strony mediów i fanów zimowych sportów.

Pomimo przeciwności pogodowych, ponad 18 000 entuzjastów przybyło do G-P w dzień Nowego Roku, by na własne oczy zobaczyć drugą odsłonę Turnieju Czterech Skoczni. By widzowie mieli w sobie poczucie ducha rywalizacji nawet podczas przerw w zawodach, po raz czternasty z rzędu organizatorzy zatrudnili firmę TC Showtechnik z Weilheim, która zajęła się nagłośnieniem. Dzięki doświadczeniu z poprzednich imprez i zawodowemu kierowaniu zespołem przez dyrektorów naczelnych: Martina Schulze i Stefana Rehthalera, firma utrwaliła swoje standardy i wypracowała wysoki poziom obsługi. Jednakże, w 2012 roku TC Showtechnik wprowadziła dość znaczącą nowość do swojego systemu – linowy system Electro-Voice XLC.

W poprzednich latach używaliśmy XLD, lecz - pomimo naszej ciągłej do niego sympatii – w Garmish, gdzie w linii do pokrycia dźwiękiem było ok. 160 metrów wypełnionych widzami, uznaliśmy, że podwójny 8-calowy system mógłby sprawić wiele kłopotów.

mówi dyrektor naczelny Martin Schulze

Ponieważ także punkty posadowienia wież głośnikowych należało zmienić, Schulze, Rhethaler & Co. postanowili postawić na większy system, zwany XLC, na który składają się głośniki 127DVX, ustawione liniowo. Pomimo tego, iż obydwa systemy są równie dobre pod względem łatwości użycia, dłuższa linia gwizdków przeważyła szalę na rzecz użycia w tym roku XLC.

Na głównej, 14-metrowej wieży zawisło 12 modułów XLC, uzupełnionych przez 8 niskotonowych DYNACORD V 17 i dziewięć niskotonowych DYNACORD V 18 PWH, dostarczając nie tylko tak potrzebnego dużego ciśnienia akustycznego, ale również dorzucając do interesu niezwykłą łatwość w użyciu. By zapewnić jednolitość pokrycia całości trybun, TC Showtechnik skorzystał z systemu opóźnienia obejmującego dwie linie XLVC, każda złożona z 12 elementów Electro-Voice XLE. Mocą zajęły się wzmacniacze CPS 8.5, CPS 4.0 i CPS 4000 od Electro-Voice, natomiast w namiocie VIP-ów, ich role przejęły głośniki DYNACORD D 8 i Power mixer MP7.

W ‘osobie’ Electro-Voice mamy po swojej stronie prawdziwie nowatorskiego producenta. W Garmish podłączyliśmy pod kontroler N8000-1500 8 sygnałów analogowych i osiem sygnałów ASE/EBU i skorzystaliśmy z ośmiu analogowych outputów dla odsłuchów, domykając system wielokanałowymi wzmacniaczami CSP. N800-1500 użyty został przy głównej wieży głośnikowej. Posiada 16 analogowych kanałów output i 8 kanałów wyjścia dla ASE/EBU używanych przez wzmacniacze CSP. Dwa kontrolery połączone zostały ze sobą za pomocą kart DM-1 tworząc dźwiękową sieć Dante. Oprogramowanie IRIS-Net umożliwiło sprawianie kontroli nad każdym elementem audio w czasie rzeczywistym. Wielojednostkowe cyfrowe kontrolery tworzące spójną sieć, kontrolowaną przez przenośny komputer – żadna inna firma nie da takiej elastyczności!

mówi dyrektor naczelny Martin Schulze

[img:3]